Witam, to mój pierwszy wpis. Postanowiłam wyjść z ukrycia i podzielić się z Wami moimi refleksjami. Zaznam szczerego szczęścia, jeśli przeczyta je, chociaż jedna osoba. Chociaż jedna? Śmiem twierdzić,że AŻ. Dzisiaj pozwolę sobie poruszyć zastanawiającą kwestię. Myślę,że każdy miał z nią do czynienia.
Dlaczego ludzie coraz częściej chowają to co najpiękniejsze? Czy naprawdę pragną być kimś innym? Nie mają siły lub odwagi, aby pokazać swoją prawdziwą twarz, oblicze a nawet duszę? Niektórzy zakładają „maski” aby stać się chociaż na małą chwilę kimś innym. Oscylują między impulsami do otwarcia się przed innymi, a chęcią zasłonięcia się kurtyną prywatności. Pragną być zarówno znani, jak i pozostać w ukryciu. Inni robiąc to, kierują się chęcią pozyskania nowych przyjaciół. Jednak czy wtedy, owe „zdobycze” zasługują na miano przyjaciela? Skoro są tylko wtedy, kiedy dana osoba im pasuje-nie ważne czy jest sobą, czy też nie. Część osób ma obawy przed ujawnieniem swoich uczuć. Nie dopuszczają aby ktokolwiek dostrzegł,że coś ich trapi. Oszukują innych, ale również siebie. Ważne jest aby głośno i wyraźnie mówić o swoich uczuciach, lęku, o tym co siedzi głęboko w każdym z nas. Otwórzmy się! Następni, przywdziewają je przed obawą… Według mnie, jest to obawa przed samym sobą, przed brakiem akceptacji skoro nie chcą bądź nie umieją pokazać samych siebie. Są też tacy, którzy boją się. Cholernie boją się krytyki, braku akceptacji, odrzucenia. Duszą się w swoim ciele, cierpią. Ciężar maski ich przygniata, jednak nie potrafią ją zrzucić i żyć własnym życiem. Dla siebie. Czy taka jest cena, dobrego słowa? Zaś jest też grono osób przytłoczonymi kompleksami. Wystarczy,że ku ich oczom ukaże się modelka w kolorowym magazynie. Doszukują się wtedy u siebie mylnych wad. Pragną być tacy sami. Czy wtedy ludzie będą zwracać na nich uwagę? Jednak czy nie jest ważne po prostu BYĆ SOBĄ? Nie zważając na otoczenie czy stereotypowe ocenianie. Tak, bardzo ważne jest czuć się dobrze w swoim ciele, akceptować samego siebie pod każdym aspektem. Jednym słowem KOCHAĆ SIEBIE.
Czy wtedy nie będzie lepiej? Nie będzie się szczęśliwszym? Niż żyć w wyimaginowanym świecie akceptowanym przez otoczenie? Te pytania zostawię bez odpowiedzi. Reasumując, porzućmy je wszyscy! Zostawmy za sobą maski i postawmy czoła wszystkiemu i wszystkim!
Czy wtedy nie będzie lepiej? Nie będzie się szczęśliwszym? Niż żyć w wyimaginowanym świecie akceptowanym przez otoczenie? Te pytania zostawię bez odpowiedzi. Reasumując, porzućmy je wszyscy! Zostawmy za sobą maski i postawmy czoła wszystkiemu i wszystkim!


Brak komentarzy:
Prześlij komentarz