Marzenia. Czym one są? Generalnie każdy zna ich definicję, jednak znaczenie ich, widzi na swój sposób.
Nie ma co się oszukiwać. Wszyscy mamy marzenia, pragnienia czy priorytety. Zaczynając od tych skrytych-malutkich, kończąc na tych wielkich. Dla niektórych spełnieniem marzeń wiąże się z posiadaniem rzeczy materialnych. Im jest ich więcej i im są bardziej luksusowe tym lepiej. Willa z basenem, wiśniowe Ferrari i kilka zer na koncie. Brzmi nieźle? Zależy dla kogo. Oczywiście, nie neguję tego. Jeżeli coś sprawia Cię szczęśliwym i zarazem jest czymś zdrowym-zostań przy tym. Jednakże nie można zapominać o aspektach niegodnych ominięcia, rodzina? przyjaciele? Zmierzam do tego, iż kolejni śnią o przysłowiowym, wyimaginowanym "Księciu na białym koniu". Po raz kolejny zboczę z tematu, jednak muszę zaznaczyć pewną kwestię. Czym, a raczej kim jest tak właściwie "Książę na białym koniu"? Dla jednego kręgu osób, może to być zwykły, przeciętny człowiek, posiadający wyróżniające go cechy, które daną osobę w pełni satysfakcjonują. Inni, mogą mieć wyższe wymagania. Przystojny, bogaty, świetnie ubrany. Jednak pamiętaj, każdy jest inny i patrzy (zwłaszcza na nowo poznanych ludzi), przez pryzmat, który sam wyznaczył. Pozwól, że posłużę się przykładem. Załóżmy, że dla Ciebie osoby, inteligentne, oczytane i czułe zdecydowanie bardziej "punktują". Śmiem twierdzić, że są dla Ciebie godni większej uwagi. Zaś zdarzają się tacy, którzy cenią sobie wygląd czy status materialny. Nie popieram tego, jednak trzeba pamiętać, że jeśli nie lubi się być ocenianym, nie należy tego robić. Jest coraz mniej osób, którzy za szczęście uważają każdy nowy dzień, bądź cenią sobie poranną kawę. Nie śmiem wspomnieć o takich dla których definicją szczęścia jest wieczór z książką czy rodziną. Doceniajmy małe gesty, dostrzeżmy w nich szczęście.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz