Wyjrzała przez okno
Oczy jej już szklane
Zamajaczyła figura
Stąpająca przez barwy opadłe
Choć wiatr w oczy hula
Dzielnie kroczy naprzód
A młode serce w jaskini
Nie wie co to wschód
Tak oto dysonans
Jakoś tak przyciąga
Bo oboje są jedynymi
Na których nikt nie spogląda
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz